
Jesteś po dużych koncertach i festiwalach takich jak Leeds, Reading.. Jak to jest stać na scenie, śpiewać do tysięcy ludzi i słyszeć ich śpiewających twoje teksty?
Tom: To jest niesamowite uczucie, to jest coś czego nigdy bym się nie spodziewał, że mi się przytrafi. Coś co mam teraz. Kiedy piszę piosenki próbuję sobie wyobrazić jak tłum zareaguje, czy będzie śpiewał ze mną i ile osób będzie w ogóle je śpiewało. Kiedy to już ma miejsce, uczucie jest zupełnie jak... jest lepsze niż sex.
Co lubisz najbardziej w byciu w trasie?
Tom: Najprawdopodobniej najbardziej lubię po prostu występować, podróżować w różne miejsca i poznawać zupełnie nowe kultury. W szczególności uwielbiam robić to w Europie. Jeździć od kraju do kraju i obserwować jak muzyka łączy. Nie tylko w Anglii gdzie przychodzą ludzie z tamtąd. Bardziej z ludźmi, którzy czasem nawet nie potrafią mówić po angielsku . Dobrze widzieć, że muzyka jest czymś co jednoczy ludzi i łączy nas razem. To jest cool.

Jeżeli miałbyś wybrać między małym koncertem a dużym festiwalem co byś wybrał?
Tom: Lubię duże, duże festiwale, koncerty ale z drugiej strony małe, kameralne występy również.
Masz swoje wymarzone miejsce gdzie chciałbyś wystąpić?
Tom: Yeah, Powiem że Glastonbury.
Jesteś ogromnym fanem Amy Winehouse. Ostatnio nagrałeś cover jej piosenki "Know I am No Good". Jak jej twórczość wpływa na ciebie? Co lubisz w niej najbardziej? Tom: Ona sama i jej zdolność do pisania piosenek - co było jej najgłębszą i najciemniejszą mocą - i przekształcanie tego w coś pięknego, ślicznego oraz potężnego.
Tak jak już wspominałam, ludzie śpiewają teksty twoich piosenek i tym samym stajesz się z każdym dniem coraz popularniszy na całym świecie. Jak sobie z tym radzisz i jak na to reagujesz?
Tom: Szczerze mówiąc nie wiem. Nie patrzę na siebie samego inaczej. Żyję dniem, gram koncerty i to jest dobre. Cieszę się, że ludzie przychodzą mnie zobaczyć. Ale nie patrzę na siebie każdego dnia i nie mówię "Oh, jestem już większy dzisiaj niż byłem wczoraj?". Wiesz o co chodzi? Po prostu idę z nurtem, robię to co inni. Nie skupiam się na sobie, skupiam się na występie, jak robić lepiej to co robię. Jak po prostu być lepszym.
Może skupmy się na twoim nowym albumie "Lighting Matches". Czy mógłbyś powiedzieć coś o atmosferze podczas nagrywania twojego debiutowego albumu w studio.
Tom: To było cool. Cieszyłem się czasem w studio. Podczas nagrywania jestem zupełnie inną osobą w odróżnieniu od tego kim jestem na scenie. To co mam na myśli... czas w studio to zupełnie inny czas i inna rzecz. W studio skupiam się na muzyce i na tworzeniu.. coś w tym stylu. Natomiast w trasie skupiam się, żeby mieć dużo energii. Chcę grać dobre koncerty ale mam wrażenie, że atmosfera kiedy pisałem album, jak i w studio, poprostu była dobra, kreatywna. Była czymś czego nigdy nie zapomnę. Ale jeśli miałbym powiedzieć Ci jakie to było uczucie... nah. Nie mógłbym. Nie pamiętam tego jako uczucia. Pamiętam jak się tym cieszyłem.
Tworzysz własny dźwięk, szukasz własnego miejsca w muzyce. Czy znalazłeś to czego szukałeś? (Nawiązanie do piosenki "I found what I have been looking for"). Tom: Szczerze mówiąc nie. Myślę, że jako ludzie szukamy i nie przestajemy. Zawsze szukamy czegoś i rozglądamy się za czymś. Jeśli już odnajdziemy.. to pojawia się jako fair play ale szczerze ja jeszcze tego nie znalazłem. Dalej się rozglądam. Cokolwiek to jest. Nie zrozum mnie źle, znalazłem jakieś rzeczy. Ale czy odnalazłem to w swojej karierze? Jeszcze nie. Chcę być wielki.

Jak byś opisał swój album? Tom: Dla mnie jest podróżą, jest ognisty, pełen pasji i jest dobry.
Masz ulubioną piosenkę do grania na koncercie? Tom: "Little by little love" jest tą jedną z moich ulubionych.
Czy masz swoją guilty pleasure piosenkę? Taką do której byś się nie przyznał?
Tom: Nie mam pojęcia.. chociaż YMCA nią jest. (Tom zanucił pod nosem YMCA).
Co było tym momentem kluczowym w twojej karierze. Co spowodowało, że wszystko poszło w tą stronę?
Tom: Nie wiem. Wydaje mi się, że ciężka praca i .... Myślę że pracowanie ciężko i wytrwałość. Ważne, żeby mieć na oku cel i nagrodę.
Czy masz jakieś plany na najbliższą przyszłość? Tom: Moje plany na przyszłość.. pisać dalej, tworzyć i przyjechać do Polski.

Masz swoje ulubione miejsce, żeby się wyłączyć po trasie?
Tom: Tak, lubię swój dom. Lubię siedzieć na kanapie tak jak robię to teraz i uwielbiam oglądać bezwartościową telewizję.
Masz ulubiony program, film?
Tom: Po prostu "shit TV". Cokolwiek. Według mnie ważne jest, żeby lubić "shit TV".
Gdybyś mógł wybrać kogokolwiek i jakiekolwiek miejsce - z kim i gdzie chciałbyś wypić herbatę? Tom: Wybiorę... Obamę. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Pierwsza osoba, która przyszła mi na myśl. Więc tak, spędzę czas pijąc herbatę z Obamą .. albo z Królową. Jestem po prostu ciekaw co by powiedziała. Ma za sobą kawał historii. To byłoby interesujące.
Piszesz piosenki z głębi serca, opisujesz swoje uczucia i wkładasz w nie całego siebie. Jak wygląda proces ich tworzenia? Czy potrzebujesz tak jak niektórzy specjalnego biurka, kawy? Jak wygląda twoje perfekcyjne miejsce do pisania?
Tom: Nie mam pojęcia. Myślę, że piosenka może się pojawić gdziekolwiek i przyjść z każdego miejsca. Nie jestem jednym z tych, którzy potrzebują kawy stojącej zaraz obok długopisu. To się dzieje w każdej chwili. Siadam, łączę muzykę, zagram coś i spróbuję spisać to. To jest trudne pytanie ponieważ to się po prostu dzieje. Mniej więcej wystarcza mi kartka i spisywanie pomysłów aby wziąć je do studia i spróbować coś z nich zbudować. Ale na pewno nie potrzebuję specjalnie zaparzonej herbaty aby napisać piosenkę.
Chciałbyś na koniec coś dodać?
Tom: Nie mogę się doczekać, żeby przyjechać do Polski. Kocham was wszystkich bardzo i "cześć".
Rozmawiała Zuzanna Majewska ; Zdjęcia Zuzanna Majewska aka Suz Maj






#tomgrennan #wywiad #muzyka #berlin #musicbalcony #suzmaj #kultura #sztuka #interview #musicphotography #musicphotogarpher #koncert #concert #gig